Umiłowani w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia!
W drugi dzień Świąt Wielkanocnych przesyłam Wam tradycyjne pozdrowienia z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego.
Nieco ponad tydzień temu byliśmy świadkami tryumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Tamto wydarzenie musiało stworzyć prawdziwą atmosferę święta, skoro tłum – pewnie w większości przypadkowych ludzi – dał się ponieść momentowi chwili i wiwatował na cześć Kogoś, w czyim blasku chociaż przez chwilę można było poczuć się wyjątkowo. Jednak ta atmosfera chwili zrujnowana została przez wydarzenia kolejnych dni, bo przecież już w piątek Ten, który miał być wyjątkowy, przegrał – i to w najgorszym jak na owe czasy stylu. Zapewne krzyżowa śmierć przyczyniła się do tego, że w wielkanocny poranek właściwie nikt na Niego nie czekał. Zarówno wiwatujące tłumy jak i najbliżsi uczniowie wyraźnie stracili nadzieję, która przez tyle czasu była dla nich motywem chodzenia za Jezusem.
A jednak pusty grób i słowa anioła „Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał” (Mt 28,6) okazały się zwiastunami nadziei, która stopniowo odradzała się w sercach uczniów po każdorazowym spotkaniu ze Zmartwychwstałym.
Dziś my również stajemy jako ludzie nadziei: cichej i zrodzonej z wiary, że On rzeczywiście zmartwychwstał.
W czasach, gdy świat nierzadko przysłania cień niepewności, lęku i duchowego zagubienia, wielkanocna nadzieja nie jest ucieczką od rzeczywistości. Przeciwnie, jest ona światłem, które pozwala nam patrzeć dalej. To ona przypomina, że nawet najgłębsze ciemności nie mają szans w zestawieniu z porankiem nowego życia, jakie przyniósł światu Jezus Chrystus. Ta nadzieja buduje na przekonaniu, że zło, nienawiść, a nawet śmierć nie mają ostatniego słowa.
Zmartwychwstanie Chrystusa nie jest jedynie wydarzeniem przeszłości. To ciągle żywa rzeczywistość, która domaga się świadków. Dzisiejszy świat, także nasze popękane nieraz społeczeństwo, potrzebują pielgrzymów nadziei, o czym przypomina nam przeżywany w tym roku jubileusz. Potrzeba dziś ludzi, którzy nie tylko wierzą, ale też jasno i odpowiedzialnie potrafią o wierze mówić. Potrzeba ludzi, którzy przekonani o prawdzie Zmartwychwstania, gotowi są nieść nadzieję wszędzie tam, gdzie wydaje się być bezpowrotnie stracona.
Chociaż jako chrześcijanie wszyscy jesteśmy ludźmi nadziei, to jednak i my potrzebujemy przewodników, którzy w pielgrzymce nadziei będą dla nas wsparciem. Takich właśnie liderów nadziei staramy się przygotowywać na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. Dlatego w duchu paschalnej radości pragnę dziś serdecznie zaprosić wszystkich zainteresowanych do rozważenia decyzji o rozpoczęciu studiów na naszym Wydziale. Oferowane przez nas studia teologiczne o profilu nauczycielskim oraz te ukierunkowane wyłącznie na duchowość i kulturę chrześcijańską, to nie tylko formacja intelektualna, ale przede wszystkim droga pogłębienia wiary i nadziei. Otwierają one przestrzeń dla każdego, kto chce lepiej rozumieć Boga i człowieka. Jeden ze studiujących w formie zaocznej studentów napisał: „Studiowanie teologii to jak podróż w wehikule czasu, gdzie każde spotkanie, każdy wykład to nic innego jak stąpanie śladami historii biblijnych i historii Kościoła, odkrywanie tajemnic i zbliżanie się do Boga i drugiego człowieka”.
Z kolei nowatorskie i przyjazne dla studentów w każdym wieku studia licencjackie i magisterskie na kierunku orientalistyka chrześcijańska, unikatowe w skali całego kraju, pozwalają jeszcze pełniej spojrzeć na duchowe dziedzictwo chrześcijaństwa i poznać tradycje i duchowość chrześcijańskiego Wschodu.
Drodzy Bracia i Siostry, zapoczątkowane w wielkanocny poranek spotkania ze Zmartwychwstałym tak naprawdę nigdy się nie zakończyły. Wciąż dokonują się w Kościele, w świecie, a przede wszystkim w sercu każdego człowieka. Dokonują się również w formacji teologicznej, do podjęcia której serdecznie Was zapraszam.
Życzę Wam wszystkim pełnych nadziei świąt Zmartwychwstania Pańskiego!
ks. dr hab. Mateusz Rafał Potoczny, prof. UO
Dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego
Opole, 21 kwietnia 2025 r.