Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

Biskup opolski Andrzej Czaja wraz z biskupami pomocniczymi i biskupami seniorami, zjednoczony w modlitwie za zmarłego Papieża, prosi wszystkich diecezjan: duszpasterzy, osoby konsekrowane i wiernych świeckich, aby we wspólnotach parafialnych i zakonnych wdzięczność Bogu za dar papieża Franciszka wyrażać indywidualną i wspólnotową modlitwą o wieczny odpoczynek dla niego.

Szczególną okazją do wspólnej modlitwy będzie Msza św. za zmarłego papieża Franciszka, sprawowana z udziałem księży biskupów, w sobotę 26 kwietnia 2025 r. (dzień pogrzebu) o godz. 18.30 w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Opolu.

Kapłani Kościoła opolskiego będą dziękowali Bogu za dar życia i pontyfikat Ojca Świętego Franciszka, a także polecali go Miłosierdziu Bożemu podczas Mszy św. sprawowanej w czasie kapłańskiego Emaus, która w Roku Świętym jest zarazem Jubileuszową Pielgrzymką Kapłanów. 

Polecajmy śp. Ojca Świętego Franciszka w naszych modlitwach miłosiernemu Bogu, dziękując za wszelkie dobro, jakiego dokonał dla Kościoła powszechnego i którego ślady znajdujemy także w naszym Kościele lokalnym.

ks. Paweł Chyla
Dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezji Opolskiej

 

fot. Mazur/episkopat.pl

Z nadzieją zmartwychwstania informujemy, że w czwartek 24 kwietnia 2025 r. w 71. roku życia i w 46. roku kapłaństwa zmarł śp. ks. Andrzej Kałuża, rezydent Parafii św. Jana Chrzciciela w Raciborzu-Ostrogu.

***

Ks. Andrzej Kałuża urodził się 8 X 1954 r. w Luboszycach w rodzinie inżyniera budowlanego Alfreda i Teresy zd. Szymała. W 1961 r. rozpoczął edukację w miejscowej szkole podstawowej i po ukończeniu ośmiu klas kontynuował ją w II Liceum Ogólnokształcącym w Opolu, gdzie w 1973 r. uzyskał świadectwo dojrzałości. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Śląska Opolskiego w Nysie. Święcenia kapłańskie przyjął 6 V 1979 r. w katedrze opolskiej z rąk bp. Alfonsa Nossola. Po święceniach został mianowany wikariuszem Parafii św. Józefa w Zabrzu (1979-1981), a następnie w Parafii św. Piotra i Pawła w Grzędzinie oraz (1981-1983) w Parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich (1983-1986). W 1986 roku został mianowany proboszczem Parafii św. Mikołaja w Grabinie. W latach 1991-1993 pełnił funkcję dziekana dekanatu Skoroszyce. W 1993 r. został mianowany proboszczem Parafii Wniebowzięcia NMP w Krapkowicach-Otmęcie. W Otmęcie jego staraniem powstała w latach 1996-1999 nowa świątynia pw. Ducha Świętego i 2 VIII 1999 r. została erygowana nowa parafia. W latach 1998-2007 był wicedziekanem dekanatu Krapkowice. W latach 2008-2012 był proboszczem Parafii św. Błażeja w Januszkowicach, a w latach 2012-2019 Parafii św. Augustyna w Borucinie. W 2019 r. przez dwa miesiące pełnił funkcję kapelana „Sebastianeum Silesiacum” w Kamieniu Śląskim. Następnie był rezydentem kolejno w parafiach: św. Piotra i Pawła w Opolu (2019-2022), św. Jana Chrzciciela w Ozimku (2022-2023), Trójcy Świętej w Leśnicy (2023-2024) oraz św. Jana Chrzciciela w Raciborzu (2024-2025). Biskup Opolski w 1994 r. nadał mu tytuł dziekana honorowego. Zmarł 24 IV 2025 r. 

*** 

Uroczystości żałobne:

  • Msza św. żałobna zostanie odprawiona w poniedziałek 28 kwietnia 2025 r. o godz. 16.00 kościele parafialnym pw. św. Augustyna w Borucinie;
  • Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona we wtorek 29 kwietnia 2025 r. o godz. 11.00 w kościele parafialnym pw. Augustyna w Borucinie.

***  

Polecajmy śp. ks. Andrzeja Bożemu Miłosierdziu:

Miłosierny Boże, spraw, aby Twój sługa, kapłan Andrzej, którego w ziemskim życiu zaszczyciłeś świętym posłannictwem, radował się wiecznie w niebieskiej chwale. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

„Przybyliśmy tu dziś – w Roku Jubileuszowym – jako pielgrzymi nadziei, nadziei na dobrze zdaną Waszą maturę i nadziei na szlachetną i dobrą Waszą przyszłość” – powiedział bp Waldemar Musioł w homilii wygłoszonej w Bazylice Jasnogórskiej podczas dorocznej pielgrzymki maturzystów diecezji opolskiej. W pielgrzymce wzięło udział niemal 800 młodych, którym towarzyszyli duszpasterze, katecheci i nauczyciele.

W homilii bp Musioł zachęcał młodych, by spojrzeli z wdzięcznością na przeszłość, z odpowiedzialnością na teraźniejszość i z odwagą na przyszłość. „Spojrzenie zawsze winno być przede wszystkim spojrzeniem wdzięczności. Niech to będzie dziś wdzięczność za Wasze dzieciństwo i wczesną młodość, i za tych wszystkich, bez których nie byłoby Was dziś tutaj” – zauważył. Poprosił, aby w modlitwie na Jasnej Górze nie zabrakło wdzięczności za bliskich. „Bez względu na to, jak ich dziś oceniacie, bez względu na jakość dzisiejszych z nimi relacji, bo może bywają trudne, bez względu na to, czy żyją, czy są dziś z nami, czy odeszli” – mówił.

Biskup poprosił młodych, by w swoich modlitwach pamiętali także o zmarłym Papieżu Franciszku. „Bądźmy dziś razem wdzięczni Bogu za jego życie, za jego pontyfikat i za sposób, w jaki prowadził Kościół w minionych latach” – podkreślił.

Nawiązując do uczniów idących do Emaus, hierarcha przestrzegał przed pokusą „tożsamości uciekiniera”. „Wierzę, że nie ma w nas i oby nie było – tak jak w nich – lęku o utratę życia, choć okoliczność trwających wojen i szerzącej się ludzkiej nienawiści nie powinna być nam obojętna” – mówił – „Znacznie większa bywa pokusa ucieczki, albo zdystansowania się od Pana Boga, czyli pokusa przekonania, że jestem w stanie poradzić sobie bez Niego” – powiedział, zauważając, że współczesny człowiek, podobnie jak uczniowie Jezusa, także często ulega pokusie ucieczki od odpowiedzialności, relacji z innymi i życiowego powołania.

Biskup Musioł przekazał maturzystom trzy podpowiedzi „jak starać się o to, by nie pojawiała się w nas tożsamość uciekiniera”: „Po pierwsze to stała otwartość i uważność na drugiego człowieka. Po drugie to gościna okazana Jezusowi i stałe zapraszanie Go do naszego życia. Wreszcie po trzecie –warto i trzeba słuchać słów Jezusa i zasiadać z Nim do stołu podczas Eucharystii” – wskazał.

Na zakończenie homilii bp Musioł zwrócił uwagę, że sama obecność maturzystów na Jasnej Górze jest świadectwem ich żywej wiary. „Wasza obecność tu dzisiaj to dowód, że Bóg nie jest dla Was baśnią, a wiara w Niego – mrzonką, ale traktujecie Go poważnie i wierzycie w Jego Mądrość i Miłość” – podkreślił. Zachęcił także, by tej wiary nie zatrzymywać dla siebie, ale – na wzór uczniów z Emaus – dzielić się doświadczeniem spotkania ze Zmartwychwstałym. „Oni rozpoznawszy Zmartwychwstałego Jezusa, szybko wrócili do Jerozolimy, by opowiedzieć o tym spotkaniu innym uczniom, a potem wraz z nimi wrócili do swojego życiowego powołania, którym było głoszenie Ewangelii ludziom i światu” – przypomniał.

Monika Chrzanowska
fot. Piotr Dobrowolski

Dzisiaj tj. w poniedziałek 21 kwietnia 2025 r. dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci papieża Franciszka. Był 266. następcą Świętego Piotra i zasiadał na Stolicy Apostolskiej od 13 marca 2013 roku.

Jorge Mario Bergoglio urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires, jako syn włoskich imigrantów. Ukończył technikum chemiczne, a następnie wybrał drogę kapłaństwa, wstępując do seminarium diecezjalnego w Villa Devoto. 11 marca 1958 roku wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Ukończył studia humanistyczne w Chile i powrócił do Argentyny w 1963 roku, aby ukończyć studia filozoficzne w Colegio de San José w San Miguel. W latach 1964-1965 wykładał literaturę i psychologię w Immaculate Conception College w Santa Fé, a w 1966 roku uczył tego samego przedmiotu w Colegio del Salvatore w Buenos Aires. W latach 1967-70 studiował teologię na Wydziale Teologicznym Colegio de San José.

13 grudnia 1969 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Ramóna José Castellano. W latach 1970-1971 kontynuował naukę na uniwersytecie w Alcalá de Henares w Hiszpanii, a 22 kwietnia 1973 roku złożył profesję zakonną u jezuitów. Po powrocie do Argentyny był mistrzem nowicjatu w Villa Barilari w San Miguel; profesorem na Wydziale Teologicznym w San Miguel; członkiem konsulty Prowincji San Miguel Towarzystwa Jezusowego, a także rektorem Colegio Máximo de San José.

31 lipca 1973 roku został mianowany prowincjałem jezuitów w Argentynie, który to urząd sprawował przez sześć lat. Następnie wznowił pracę w sektorze uniwersyteckim, a od 1980 do 1986 roku ponownie pełnił funkcję rektora Colegio Máximo de San José, a także proboszcza, ponownie w San Miguel. W marcu 1986 roku wyjechał do Niemiec, aby dokończyć swoją pracę doktorską; następnie przełożeni wysłali go do Colegio del Salvador w Buenos Aires, a potem do kościoła jezuitów w mieście Córdoba jako kierownika duchowego i spowiednika.

20 maja 1992 roku papież Jan Paweł II mianował go biskupem tytularnym Auca i pomocniczym Buenos Aires. 27 maja przyjął w katedrze święcenia biskupie z rąk kard. Antonio Quarracino, arcybiskupa Buenos Aires. Jako swoje motto biskupie wybrał zawołanie: Miserando atque eligendo, a na swoim herbie umieścił IHS, symbol Towarzystwa Jezusowego.

3 czerwca 1997 roku został wyniesiony do godności arcybiskupa koadiutora Buenos Aires. Nie minęło nawet dziewięć miesięcy, gdy po śmierci kard. Quarracino zastąpił go 28 lutego 1998 roku jako arcybiskup, prymas Argentyny i ordynariusz dla wiernych obrządku wschodniego w Argentynie, którzy nie mają ordynariusza własnego obrządku.

Trzy lata później, na konsystorzu 21 lutego 2001 roku, Jan Paweł II mianował go kardynałem, przyznając mu kościół tytularny prezbitera San Roberto Bellarmino. W 2002 roku odmówił nominacji na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Argentyny, ale trzy lata później został wybrany, a następnie w 2008 roku ponownie zatwierdzony na kolejną trzyletnią kadencję. W kwietniu 2005 r. wziął udział w konklawe, na którym wybrano papieża Benedykta XVI.

13 marca 2013 roku został wybrany 266. następcą św. Piotra i przyjął imię Franciszek.

Polecajmy śp. Ojca Świętego Franciszka w naszych modlitwach miłosiernemu Bogu dziękując wszelkie dobro, jakiego dokonał dla Kościoła powszechnego i którego ślady znajdujemy także w naszym Kościele lokalnym.

Biskup opolski Andrzej Czaja wraz z biskupami pomocniczymi oraz biskupami seniorami, zjednoczony w modlitwie za duszę zmarłego papieża, prosi wszystkich diecezjan: duszpasterzy, osoby konsekrowane i wiernych świeckich, aby we wspólnotach parafialnych i zakonnych wdzięczność Bogu za dar papieża Franciszka wyrażać indywidualną i wspólnotową modlitwą o wieczny odpoczynek dla niego.

vaticannews.va/ BP KEP / diecezja opolska
fot. BP KEP

Duchowe zmartwychwstanie do nowego życia

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego kieruje nasze myśli ku odległej przeszłości, gdy Chrystus opuścił po śmierci swój grób. Przenosi nas także w bliżej nieznaną przyszłość, ponieważ wszyscy mamy nadzieję na życie wieczne. Wielkanoc nie jest jednak tylko świętem historycznych wspomnień o Jezusie, który przed dwoma tysiącami lat pokonał śmierć, ani też mglistym marzeniem o powrocie ludzkości do życia. Jeżeli wierzymy w prawdziwe powstanie Jezusa Chrystusa z martwych i pragniemy Jego mocą także w nas samych przezwyciężyć zło, śmierć i grzech, musimy już teraz zacząć osobistą wędrówkę ku ostatecznemu zmartwychwstaniu i odradzać się duchowo każdego dnia. Droga ta sprawi, że wyjdziemy z grobu naszych wad przemienieni, promieniejący dobrem pochodzącym od samego Boga.

W tej wielkanocnej refleksji przyjrzymy się doświadczeniu konkretnych ludzi, który przeszli tę drogę. Od 2013 r. Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II jest zaangażowany w resocjalizację osób odbywających karę pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym w Lublinie poprzez naukę. Od 2022 r. z mojej inicjatywy i przy wsparciu naukowców i dydaktyków Uniwersytetu, działa Centrum Studiów, które oferuje studia dla osadzonych w Lublinie, ale również w innych zakładach karnych w Polsce. Projekt umożliwia skazanym kształcenie się w trybie stacjonarnym na poziomie licencjatu i magisterium, na kierunku „Nauki o rodzinie”, a także przyswojenie istotnych wartości etycznych i humanistycznych. Dziś z codziennych zajęć na miejscu w zakładzie karnym korzysta aż 40 studentów: kobiet i mężczyzn. Podobna liczba ukończyła już studia i jest naszymi absolwentami. Zajęcia z osadzonymi prowadzi i prowadziło blisko 60 nauczycieli akademickich.

Poprosiłem uczestników studiów, ale i absolwentów, którzy zakończyli już pobyt w więzieniu i powrócili do życia społecznego o podzielenie się swoimi refleksjami na temat zmartwychwstania. Chciałem by była to refleksja na podstawie ich własnych przeżyć. Dlaczego właśnie ich i dlaczego na te właśnie Święta? A dla iluż z nas osoby zamknięte w zakładach karnych przestają istnieć? Jak często, nawet rodzina mówi o swoim najbliższym, który trafia do więzienia „on już dla nas umarł, nie ma go, nie żyje w nas”? Oni sami, nasi studenci, zamknięci w zakładach karnych piszą do mnie „oby już nigdy nie umrzeć za życia”. Tak więc wszyscy ci osadzeni, zanim z powrotem trafią na łono społeczeństwa, muszą przejść swoiste z martwych powstanie. I dlatego to właśnie oni, nasi studenci i absolwenci studiów w zakładzie karnym są rzeczywistymi autorami tego listu, a ich wyznania pozwalają dostrzec główne aspekty duchowego zmartwychwstania. Wsłuchajmy się w ten głos, biorąc pod uwagę słowa Jezusa z Ewangelii wg św. Mateusza: „Byłem w więzieniu a przyszliście do mnie” (Mt 25,35-40).

1. Odrodzenie do nowego życia zaczyna się od uznania własnych błędów

Więźniowie, którzy podjęli trud nauki podkreślają, że odrodzenie do nowego życia zaczyna się od pokornego uznania popełnionych błędów. Potwierdzają w ten sposób podstawową prawdę życia duchowego, obowiązującą nie tylko w chrześcijaństwie, ale znaną także w starożytnej Grecji: „nawrócenie jest wielkim zrozumieniem”. W tym duchu Roman, jeden z naszych byłych studentów z Aresztu Śledczego w Lublinie stwierdza: „Odrodzenie jest podróżą, która zaczyna się od uznania własnych błędów i przyjęcia odpowiedzialności za swoje czyny. Wymaga pokory, odwagi oraz wiary w to, że zmiana jest możliwa”. 

Wszyscy osadzeni podkreślają, że przebywanie w areszcie daje im czas na przemyślenia prowadzące do rozpoznania swojej słabości. Jest okazją do nabycia świadomości, że są grzesznikami, i że z tego stanu może ich wyzwolić tylko Bóg, dając im nowe życie. Paweł, który nadal odbywa karę więzienia, określa tę sytuację w następujących słowach: „Propozycja ze strony Boga jest gotowa, ale oczekuje On na osobistą odpowiedź - na nasze zaproszenie”. Inaczej mówiąc, zmartwychwstanie ze stanu grzechu jest Bożą ofertą daną wszystkim, którą przyjmą jednak tylko ci, którzy dobrowolnie tego zapragną.

2. Trzeba umrzeć, aby żyć – trudności szansą na zbudowanie nowego życia

Osadzeni określają często sytuację, która doprowadziła ich do utraty wolności stanem śmierci. Równocześnie, rozpoczynając proces nawrócenia, czyli duchowego zmartwychwstania, zaczynają postrzegać ten stan jako błogosławioną winę, z której może narodzić się wewnętrzna przemiana. Arek z aresztu przy ul. Południowej w Lublinie wyznaje: „Pobyt w więzieniu pozbawił mnie cząstki życia, ale też postawił mi wyzwanie, dające szansę na zbudowanie życia nowego, bardziej sensownego. Refleksja nad stanem duchowej śmierci doprowadziła do przebudzenia mojego sumienia, do odnalezienia uczuć wyższych, poczucia godności i zwykłej przyzwoitości, do odkrycia w sobie całego mnóstwa dobroci, wrażliwości i łagodności, a przede wszystkim miłości”. Podsumowując to świadectwo, można powiedzieć, że trzeba umrzeć, aby żyć, albo – przywołując słowa skierowane przez Jezusa do Nikodema – trzeba się powtórnie narodzić, do lepszego życia (por. J 3, 3). 

Inny z więźniów - Grzegorz, w swoim świadectwie wyraził głęboką prawdę, stwierdzając: „Zmartwychwstanie jest możliwe tylko przez śmierć, na którą nas nie stać. Dlatego Chrystus zapłacił ją za tych, dla których jest jedynym Panem, Drogą, Prawdą i Życiem”. W słowach tych zawiera się świadomość istnienia dwóch rodzajów śmierci. Człowiek grzeszny umiera duchową śmiercią spowodowaną przez zło, której powinno się w życiu unikać, ponieważ niszczy ona w nas dobro i miłość. Lekarstwem na ożywienie po tej śmierci jest ofiara Chrystusa. Tylko On jako Syn Boży mógł za nas skutecznie umrzeć i zmartwychwstać. Przezwyciężył naszą grzeszną śmierć swoją niewinną śmiercią, wynikającą z bezgranicznej miłości do ludzi i zakończoną zmartwychwstaniem, które przekracza prawa natury i jest darem dla każdego człowieka.

3. Rola dobrego przykładu i kultury w moralnym zmartwychwstaniu

Więźniowie – nasi studenci podkreślają, że ich duchowe zmartwychwstanie dokonywało się w specyficznych okolicznościach umożliwiających ten proces. Pierwszym warunkiem moralnego odrodzenia był konkretny przykład ze strony dobrych ludzi przychodzących z pomocą. Łukasz tak opisuje okoliczności swojej przemiany: „Podczas studiów bardzo zdziwiło mnie podejście wykładowców. Dla nich byliśmy studentami, nie kryminalistami. Po raz pierwszy w życiu byłem traktowany jak normalny człowiek. To właśnie ksiądz pokazał mi prawdziwe życie oparte na moralności chrześcijańskiej. Nie wymagał ode mnie niczego i niczego nie narzucał, ale swoją postawą sprawił, że zapragnąłem być dobry”. To wyznanie pokazuje, jak ważna jest rola osoby, która na wzór Chrystusa okazuje akceptację i chęć pomocy temu, kto jest w stanie śmierci duchowej. 

Osadzeni zwracają uwagę na rolę kultury w procesie przemiany. Czytając choćby wiersze widzą inny świat. Rozumieją, że są osamotnieni i puści wewnętrznie. Lektura budzi w nich ukrytą wrażliwość, skłania do pracy nad sobą i do otwarcia się na pomoc ludziom. Można powiedzieć, że wysoka kultura – literatura, muzyka, sztuka – ma moc oczyszczającą, daje do myślenia, łagodzi obyczaje, pomaga się odrodzić i zapragnąć dążenia do wyższych celów.

4. Uniwersytet katolicki drogą do duchowego zmartwychwstania

Więźniowie podkreślają w swoich świadectwach, jak ważną rolę w ich powrocie do normalnego życia odegrały studia zaproponowane przez Katolicki Uniwersytet Lubelski. To niezwykle wymowne świadectwa, które są najlepszym potwierdzeniem słuszności takiej inicjatywy dydaktyczno- wychowawczej, czy wręcz resocjalizacyjnej, przez naszą uczelnię. Jedna z osadzonych kobiet pisze: „Dzięki studiom spotkałam wielu wartościowych ludzi, czuję się doceniana i potrzebna. Mam poczucie, że robię coś ważnego nie tylko dla siebie, ale też z czasem, gdy uda mi się skończyć studia i opuszczę areszt, będę mogła podjąć pracę i wspierać inne osoby, które potrzebują pomocy. Teraz powstałam z martwych, wróciła mi chęć do życia i do walki o siebie i swoje życie”. A oto drugie podobne świadectwo: „Studiując nauki o rodzinie i małżeństwie zacząłem rozumieć Pismo Święte, bo wcześniej przyjmowałem je tylko jako historię. Podczas studiów księża tłumaczą całą historię biblijną, a ja zaczynam ją wprowadzać w swoje życie. Jest to dla mnie zmartwychwstanie, bo staram się żyć dobrze i pomagać innym”. 

Przedstawione świadectwa osób osadzonych w lubelskim areszcie wskazują na kilka ważnych aspektów duchowego zmartwychwstania, które mogą być pouczające dla każdego człowieka, nie tylko chrześcijanina. Nikt z nas nie jest pozbawiony wad. Wszyscy potrzebujemy nawrócenia i stopniowego zmartwychwstawania z naszych słabości. Ważne, by tak jak ci więźniowie uświadomić sobie tę potrzebę z martwych powstawania, powstawania z grzechu. Pamiętajmy, że Chrystus nie przyszedł tylko do zdrowych, ale i chorych, nie przyszedł tylko do doskonałych, ale i ułomnych, nie przyszedł tylko do bogatych, ale przede wszystkim do biednych. W końcu, Chrystus nie przyszedł tylko do ludzi wolnych, ale również do więźniów. Chrystus zbawił nas niezależnie od tego kim jesteśmy i jacy jesteśmy. To czego nam potrzeba, to uznać z pokorą przed Bogiem, że jesteśmy słabi i potrzebujemy mocy płynącej ze zmartwychwstania Chrystusa. Wszelkie trudności i cierpienia, jakie spotykają nas w codziennym życiu, są okazją do przemyślenia naszego postępowania i do wewnętrznej przemiany. Także więzienie nie jest tylko i wyłącznie miejscem odbywania kary, ale miejscem, które ma służyć przemianie. Zarówno w więzieniu, jak i w naszym osobistym procesie wewnętrznej przemiany mogą pomóc ludzie. I my możemy pomóc innym w ich z martwych powstaniu. Stawajmy się swoistymi drogowskazami wskazującymi drogę ku zmartwychwstaniu.

Dzieląc się jako Rektor KUL doświadczeniami z pracy z wyjątkową grupą studentów, jaką stanowią osoby osadzone w areszcie, pragnę zachęcić wszystkich do podejmowania codziennego zmartwychwstawania ze swoich słabości. Proszę także o wspieranie wszelkich wysiłków dydaktyczno-wychowawczych prowadzonych na lubelskiej uczelni. W naszej pracy jesteśmy wierni chrześcijańskiej tradycji, ale też staramy się być otwarci na nowe wyzwania i potrzeby społeczne, czego przykładem jest otwarcie Wydziału Medycznego. Z pokorą i wiarą zawierzamy naszą uczelnię Bożej opiece i modlitwom wiernych. Niech Chrystus zmartwychwstały będzie dla pracowników i studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także dla całej naszej Ojczyzny światłem, które nie gaśnie i daje nadzieję na nowe życie, pełne wzajemnej miłości, dobroci, przebaczenia i pokoju.

Rektor KUL
Ks. prof. dr hab. Mirosław Kalinowski

Lublin, Wielkanoc 2025

Zgodnie z art. 8 ust. 1 Dekretu ogólnego w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w Kościele katolickim wydanym przez Konferencję Episkopatu Polski w dniu 13 marca 2018 r. (dalej: Dekret) informuję, że:

  1. Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Diecezja Opolska z siedzibą przy ul. Książąt Opolskich 19 w Opolu, reprezentowana przez Biskupa Diecezjalnego Andrzeja Czaję;
  2. Kontakt do Inspektora ochrony danych w Diecezji Opolskiej to: tel. 77 454 38 37, e-mail: [email protected];
  3. Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu zapewnienia bezpieczeństwa usług, celu informacyjnym oraz pomiarów statystycznych;
  4. Przetwarzanie danych jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub przez stronę trzecią, z wyjątkiem sytuacji, w których nadrzędny charakter wobec tych interesów mają interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, wymagające ochrony danych osobowych, w szczególności, gdy osoba, której dane dotyczą, jest dzieckiem;
  5. Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych jest Diecezja Opolska oraz Redaktor Strony.
  6. Pani/Pana dane osobowe nie będą przekazywane do publicznej kościelnej osoby prawnej mającej siedzibę poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
  7. Pani/Pana dane osobowe z uwagi na nasz uzasadniony interes będziemy przetwarzać do czasu ewentualnego zgłoszenia przez Pana/Panią skutecznego sprzeciwu;
  8. Posiada Pani/Pan prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania zgodnie z Dekretem;
  9. Ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do Kościelnego Inspektora Ochrony Danych (adres: Skwer kard. Stefana Wyszyńskiego 6, 01-015 Warszawa, e-mail: [email protected]), gdy uzna Pani/Pan, iż przetwarzanie danych osobowych Pani/Pana dotyczących narusza przepisy Dekretu;
    10. Przetwarzanie odbywa się w sposób zautomatyzowany, ale dane nie będą profilowane.