Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

„Po czterdziestu miesiącach znowu tu, na ołtarzu naszej katedry, narodził się Chrystus – jak bardzo potrzeba nam dziś tego poruszenia serca tajemnicą miłości Boga” – mówił biskup opolski Andrzej Czaja podczas Mszy św. pasterskiej sprawowanej w noc Narodzenia Pańskiego w katedrze opolskiej.

Biskup podkreślił, że radość tegorocznego Bożego Narodzenia ma w katedrze opolskiej szczególny wymiar – po czterdziestu miesiącach zamknięcia świątyni, spowodowanego intensywnymi pracami renowacyjnymi, „został poświęcony ołtarz, a na nim ponownie narodził się Chrystus”. Zauważył przy tym, że w sobotę, 20 grudnia, wiele serc wśród wiernych zostało poruszonych, a jednocześnie wyznał, że „dziś bardzo często brakuje tego przejęcia wielkością tajemnicy, która wciąż ponawia się na tak wielu ołtarzach”.

Odwołując się do sensu świąt, bp Czaja wskazywał, że „Boże Narodzenie jest po to, by poruszyć nasze serca tajemnicą miłości Boga, która objawiła się w tej cudownej nocy w Dziecku, w prostocie życia, niemal niezauważalnie”. Przypominał, że „Bóg wszechmogący zstępuje z nieba na ziemię, rezygnując z majestatu chwały, rodząc się w ubóstwie i chłodzie – dla ratowania każdego z nas”.

Hierarcha zachęcał, by wzorem Maryi „zatrzymać się i patrzeć na Syna”, bo – jak mówił – „potrzeba głębokiego spojrzenia, wyciszenia, zostawienia na boku codziennych spraw, by odczytać znak, który Bóg nam dał: Znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. Podkreślał, że „prawda Boga została nam objawiona – to Bóg z nami, Jezus, Zbawiciel”.

Wskazując na symbolikę żłóbka, biskup zaznaczył, że „to Dziecię, choć jeszcze nie mówi, już poucza i radzi”, wzywając do „dystansu wobec tego, co czysto materialne” oraz do „wartościowania ponad wszystko człowieka i relacji, zwłaszcza rodziny”. Dodawał, że „wyciągnięte ręce Dzieciątka jednoznacznie mówią, czego Bóg oczekuje – przyjęcia”, a „najtrudniej człowiekowi przyjąć to, co Bóg mówi, przyjąć Jezusa i Jego Ewangelię na wiarę”.

Na zakończenie homilii bp Czaja apelował o odnowę uczniostwa i wiary, przypominając postawy pasterzy i św. Józefa. „Bez wiary nie ma przyjęcia Jezusa – nie wystarczy być tylko człowiekiem uczciwym i sprawiedliwym” – mówił. Zachęcał, by „żyć bardziej Jezusem, Jego bliskością, miłością i zwycięstwem”, bo wtedy „rodzi się w sercu radość, pokój i nadzieja, a człowiek staje się świadkiem i misjonarzem”.

Monika Chrzanowska
fot. Szymon Adamski