„Z wdzięcznością i radością spoglądamy dziś na niemowlęta, rodziców otoczonych gromadką dzieci, małżonków, którzy przyjęli na świat dzieci z niepełnosprawnością, oraz tych, którzy w geście miłości zdecydowali się na adopcję lub rodzicielstwo zastępcze. Dziękujemy Wam za całe pokłady Waszej miłości, za Waszą fizyczną i duchową płodność” – mówił bp Waldemar Musioł, biskup pomocniczy diecezji opolskiej, podczas Diecezjalnego Święta Rodziny w Sanktuarium św. Józefa w Jemielnicy.
Biskup podkreślił, że Sanktuarium św. Józefa w Jemielnicy jest w Roku Świętym 2025 „oazą duchowości” – miejscem, które, zgodnie z nauczaniem papieża Franciszka, ma nie tylko dawać pokrzepienie, ale też inspirować do duchowej przemiany. „W tej oazie mamy odświeżyć naszą wiarę i zaczerpnąć ze źródeł nadziei” – zaznaczył, przywołując obraz pustynnej codzienności i zmagań rodzin w walce o wiarę, pokój i miejsce Boga w życiu. „Odświeżyć naszą wiarę oznacza zgodzić się na to, by było w naszym życiu trochę, a nieraz bardzo inaczej, niż sobie zaplanowaliśmy, czyli bardziej po Bożemu niż po ludzku” – dodał.
Hierarcha odwołał się do postaci św. Józefa, którego nazwał „Ojcem posłusznym i przyjmującym”. Przypomniał, że jego wiara wypływała z posłuszeństwa Bogu, mimo że było to często sprzeczne z ludzkim rozumowaniem. „Było to posłuszeństwo, które naruszało życiowy komfort, krzyżowało plany i weryfikowało marzenia” – zauważył.
Przestrzegł przed duchową obojętnością wobec narastającej dechrystianizacji kultury i ograniczania wolności religijnej. „Odświeżyć naszą wiarę – i to bardzo praktycznie – oznacza także dziś bardziej słuchać Boga niż ludzi” – przypomniał, apelując m.in. o troskę o lekcje religii w szkołach, traktowanie niedzieli jako Dnia Pańskiego oraz przystępowanie dzieci i młodzieży do sakramentu spowiedzi i pojednania. „Nie obronimy żadnej wartości bronią nienawiści i hejtu” – dodał.
Biskup Musioł podkreślił ,że kultura życia zaczyna się „pod własnym dachem”. Zaznaczył, że każde życie należy przyjmować - również te kruche i niepełnosprawne. „Tak dla życia! to tak naprawdę najpierw Tak dla Boga!” – podkreślił, dziękując rodzicom za otwartość na dar dzieci, w tym także adopcyjnych, oraz zapewniając o modlitwie również małżonków, którzy z nadzieją oczekują na dar potomstwa.
Podczas Diecezjalnego Święta Rodziny nie zabrakło także radosnego świętowania i wspólnej integracji. W ogrodzie parafialnym odbyły się występy artystyczne dzieci i młodzieży z lokalnych szkół i przedszkoli, a czas umilała Jemielnicka Orkiestra Dęta. W programie znalazły się również dwa koncerty: wystąpiła Karolina Trela oraz zespół Gang Marcela. Tradycyjnie miało miejsce nabożeństwo majowe z modlitwą za wstawiennictwem św. Józefa, po którym do Bractwa Świętego Józefa przyjęto nowych członków. Dodatkową atrakcją wydarzenia był bieg „Dyszka dla Rodziny” – inicjatywa o charakterze charytatywnym, której celem było wsparcie Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia.
Monika Chrzanowska
fot. Andrzej Nowak / Studio 4.
„Mamy kształtować serce, które myśli sercem, działa z sercem, wyraża się w sercu. Powinniśmy być kapłanami na wzór Najświętszego Serca Jezusowego” – mówił biskup opolski Andrzej Czaja, podczas Mszy św. sprawowanej w kościele pw. św. Jacka w Kamieniu Śląskim w ramach Emaus Kapłańskiego. W homilii podkreślał konieczność duchowej odnowy kapłanów i całego Kościoła przez powrót do głębi życia sercem.
„W dzisiejszym społeczeństwie człowiek może zagubić centrum samego siebie” – mówił, odnosząc się do encykliki Dilexit nos papieża Franciszka, wskazując, że współczesny świat zatraca zdolność do wewnętrznej refleksji nad życiem. Przestrzegał, że wielu żyje na powierzchni – uciekając od ciszy, głębi i duchowego wnętrza, które pozostaje nieuruchomione i zamknięte.
Biskup Opolski porównał serce do duchowego centrum, odwołując się do jego biblijnego i teologicznego znaczenia. „Serce to rzeczywistość, która mnie jako osobę konstytuuje, która kształtuje moją tożsamość duchową, a jednocześnie jednoczy mnie z innymi – zauważył. Przypomniał również, że gdy życie serca zamiera, człowiek staje się zagubiony i obcy samemu sobie.
Odpowiadając na pytanie, jak obudzić serce, biskup zachęcił do kontemplacji Krzyża. „Popatrz na Kalwarię, stawiaj sobie przed oczy tę scenę. Miej ogląd Chrystusa przybitego do krzyża i ten przebity bok Jego i rozważaj w swoim sercu to, co jest do końca niepojęte” – zachęcał kapłanów. Taka modlitwa – jak mówił – dotyka głębi osoby i wprowadza ją w realną relację z Bogiem.
Zdaniem bp. Czai odpowiedzią na duchowe rozproszenie współczesności jest praktyka nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusowego. „To przebite Najświętsze Serce Jezusowe goreje miłością ku nam. To właśnie napędza całą aktywność apostolską, misyjną pierwszych wyznawców Chrystusa” – akcentował.
Na zakończenie homilii biskup zachęcił kapłanów do wspólnego zawierzenia swego życia Sercu Jezusa. „Nasze nieustanne nabożeństwo do Serca Jezusowego niech polega na tym, że wpatrujemy się w przebity bok Pana, rozważamy sceny Jego życia i przeżywamy je w głębi serca, bo Jego miłość jest niepojęta – przynagla, umacnia i daje niezawodną nadzieję” – powiedział.
Tegoroczne Emaus Kapłańskie było połączone z Jubileuszową Pielgrzymką Kapłanów. Pierwszą częścią spotkania była pielgrzymka z Góry Świętej Anny do Kamienia Śląskiego. Następnie, w kościele parafialnym pw. św. Jacka, konferencję wygłosił ks. dr Krzysztof Czapla SAC, dyrektor Sekretariatu Fatimskiego w Zakopanem-Krzeptówkach. „Jeśli chcemy wypełniać obietnice fatimskie, nie wystarczy odmawiać różaniec jedynie w październiku. Powinniśmy modlić się nim każdego dnia, ponieważ Maryja w Fatimie wzywała nas do codziennej modlitwy” – mówił. Po Mszy św. kapłani udali się w procesji do Sanktuarium św. Jacka, gdzie po wspólnej modlitwie zawierzyli się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.
Monika Chrzanowska
Z nadzieją zmartwychwstania informujemy, że we wtorek 29 kwietnia 2025 r. w 66. roku życia, w 47. roku życia zakonnego, w 40. roku kapłaństwa zmarł o. Stanisław Wysocki O. Carm.
***
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w piątek 3 maja 2025 r. o godz. 15.00 w kościele pw. Narodzenia NMP w Baborowie. Eucharystię poprzedzi modlitwa różańcowa o godz. 14.30.
***
Polecajmy śp. o. Stanisława Bożemu Miłosierdziu:
Wszechmogący Boże, zmarły ojciec Stanisław dążył do Ciebie drogą doskonałego naśladowania Chrystusa, którego umiłował, spraw, aby się radował, gdy się ukażesz w chwale, i razem ze swoimi braćmi miał udział w szczęściu wiecznym. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Biskup opolski Andrzej Czaja, mając na względzie dobro duchowe wiernych, na podstawie kanonu 87§ 1 KPK, udziela dyspensy od obowiązku zachowania piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych dla wszystkich wiernych przebywających na terenie Diecezji Opolskiej w dniu 2 maja 2025 r.
„Przychodzimy dzisiaj do Kościoła, aby wdzięcznie wspominać i dziękować za pontyfikat papieża Franciszka. Dziękujemy Panu Bogu za jego życie i za posługę. Kościół i świat mają wiele powodów do wdzięczności za to, kim był i czego dokonał” – powiedział biskup Rudolf Pierskała podczas Mszy św. sprawowanej w intencji zmarłego Ojca Świętego Franciszka, która miała miejsce w dniu jego pogrzebu – 26 kwietnia – w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Opolu.
Eucharystii przewodniczył biskup senior Paweł Stobrawa, koncelebrowali ją księża biskupi Rudolf Pierskała i Waldemar Musioł oraz przedstawiciele Kurii i Sądu Diecezji Opolskiej, Domu Księży Emerytów i Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Opolu. Z uczestnikami liturgii łączył się duchowo, a także przekazał pozdrowienia i przesłał pasterskie błogosławieństwo, biskup opolski Andrzej Czaja, który uczestniczył w pogrzebie Papieża Franciszka w Rzymie i w tym czasie odbywał drogę powrotną do Opola.
W homilii biskup Rudolf przypomniał najważniejsze akcenty posługi Papieża Franciszka. „Ojciec Święty Franciszek miał wrażliwe serce i patrzył w serce człowieka, zwłaszcza wykluczonego ze społeczeństwa. Szczególnie wielką troską i miłością otaczał ubogich, bezdomnych, migrantów, więźniów a także tych, którzy znajdują się na peryferiach życia współczesnego świata. Starał się przywrócić znaczenie serca w relacjach z drugim człowiekiem, dlatego mówił o czułości Boga oraz „budujcie mosty między ludźmi, a nie mury”. Odchodzi do domu Ojca niebieskiego wspominany przez wielu ludzi, którzy byli daleko od Kościoła. Chciał wszystkich włączyć do Kościoła, bo motywem przewodnim jego misji było przekonanie, że Kościół jest domem dla wszystkich, domem o zawsze otwartych drzwiach. Wielokrotnie odwoływał się do obrazu Kościoła jako szpitala polowego po bitwie, w której wielu odniosło rany. Kościoła zdolnego pochylać się nad każdym człowiekiem, niezależnie od jego wiary czy życiowej sytuacji, aby opatrywać jego rany” – mówił.
„Prostota, jaka cechowała papieża Franciszka, przybliżała Boga zwykłym ludziom. Kontestował sztywną obrzędowość, w której zatracały się relacje między ludźmi. Wymykał się schematom i dworskim etykietom. Mówił językiem zrozumiałym, językiem słów i gestów nie napompowanym egzaltacją, ale pełnym obrazów. Ni-kogo nie osądzał, nie potępiał, nie wykluczał i nie ucinał rozmów na niewygodne tematy. Czasem sam je prowokował zadając trudne pytania” – dodał biskup Rudolf.
W nawiązaniu do słów odczytanej Ewangelii, biskup Pierskała przypomniał, że Ojciec Święty Franciszek już jako biskup wybrał na swoje motto zawołanie: Miserando atque eligendo, co znaczy: Spojrzał z miłosierdziem i wybrał. „To Jezus spojrzał na niego z miłością i wybrał najpierw na biskupa, a potem na papieża. Jeszcze w ubiegłą niedzielę Ojciec Święty Franciszek wraz z całym Kościołem obchodził Wielkanoc na placu św. Piotra. Następnego dnia wyruszył z tego świata do wieczności, do domu Ojca. Przez dwanaście lat papież Franciszek był niestrudzonym pasterzem Kościoła powszechnego, poświęcając całą swoją energię dla niego i dla całej ludzkości, nie szczędząc wysiłków, co widzieliśmy zwłaszcza w końcowej części jego pontyfikatu, naznaczonej chorobą, bólem i zmęczeniem” – przypomniał.
Biskup Rudolf podzielił się także wspomnieniem, że swojego osobistego spotkania z Ojcem Świętym Franciszkiem, które miało miejsce w lutym 2014 r. „Miesiąc po święceniach biskupich odbywaliśmy wizytę ad limina apostolorum. Zastanawiałem się, co powiedzieć Papieżowi w tak krótkim czasie . Powiedziałem, że przed miesiącem przyjąłem święcenia, na co Ojciec Święty odpowiedział z wielką radością «To pachniesz jeszcze olejami»”.
Biskup poprosił licznie zgromadzonych diecezjan, aby w swoich modlitwach pamiętali o zmarłym Papieżu Franciszku. „Papież często prosił, aby modlić się za niego. Choć dzisiaj fizycznie nie może nam tego powiedzieć, jesteśmy pewni, że takie jest jego życzenie, aby modlić się dalej za niego. Dlatego w dniu jego pogrzebu modlimy się za niego i życzymy mu królestwa niebieskiego.” – zauważył. „Teraz Kościół wkroczył w czas oczekiwania, aby poznać i powitać następcę papieża Franciszka, aby wznowić wędrówkę pod jego przewodnictwem. Modląc się o wieczny odpoczynek dla Papieża, który nas opuścił, prosimy Wiecznego Pasterza, aby dał swojemu Kościołowi nowego Namiestnika” – dodał.
Po Komunii św. wyśpiewano Bogu dziękczynne Te Deum laudamus za życie i pontyfikat Ojca Świętego Franciszka. Po zakończonej liturgii księża biskupi udali się przed wizerunek Papieża Franciszka, przy którym wspólnie odśpiewano modlitwę Regina Coeli i Niech Aniołowie zabiorą cię do raju.
ks. Paweł Chyla
fot. Szymon Adamski