Ułatwienia dostępu

Offcanvas Section

W niedzielę, 18 maja, rozpoczęła się diecezjalna pielgrzymka do Rzymu w ramach obchodów Roku Świętego 2025. Tego dnia, stu pielgrzymów – wśród nich bp Rudolf Pierskała oraz bp Waldemar Musioł – uczestniczyło we Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Rzymie.

„Na zaproszenie zmarłego papieża Franciszka przybyliśmy w tych dniach do Rzymu jako pielgrzymi nadziei” – mówił w homilii bp Musioł. Wskazał, że symbol pielgrzyma nadziei oddaje „całe nasze życie jako drogę, na której często zmagamy się o dobro, mierzymy się z godzinami ciemności i niejednokrotnie doświadczamy także beznadziei”.

Biskup Musioł przypomniał, że „źródła nadziei biją nie tylko w Rzymie, ale zawsze wtedy, kiedy gromadzimy się na Eucharystii”. Tak jak dziś, w V niedzielę wielkanocną, „tymi źródłami nadziei jest Boże słowo, które kieruje do nas Kościół, a przede wszystkim łaska Eucharystii, w której Pan staje najbliżej nas, jak to możliwe” – wskazał.

Hierarcha podkreślił wyjątkowość przykazania miłości ogłoszonego w Wieczerniku. „Uczeń Jezusa to ten, który umie kochać jak Chrystus. Umie kochać wbrew własnej wygodzie, samozadowoleniu, korzyści. To ten, który potrafi kochać, nawet jeśli przy tym straci. A może zwłaszcza jeśli przy tym straci” – nadmienił.

Przypomniał, że chrześcijańska miłość nie polega tylko na uprzejmości czy bezinteresownych gestach. To postawa, która często wymaga przekroczenia granic wygody i kalkulacji. „Ktoś powie, że miłość chrześcijańska jest w pewnym sensie szaleństwem, ale czy miłość, która nie przekracza granic tego, co jest opłacalne, korzystne, rozsądne, wykalkulowane, jest jeszcze miłością?” – pytał. Dodał, że nie wystarczy być po prostu dobrym człowiekiem, by nazywać siebie chrześcijaninem. „Nie jest to propozycja dla tych, którzy zwyczajną filantropię i dobroć, często nastawioną na korzyść, a bynajmniej na dobre mniemanie innych o nich, nazywają chrześcijaństwem” – mówił.

Zaznaczył, że prawdziwa miłość według Ewangelii jest wzajemna, ale też trudna i wymagająca. Na koniec bp Musioł postawił pytanie, które – jak podkreślił – musi zadać sobie każdy, kto naprawdę chce iść za Chrystusem: „Czy my jesteśmy gotów kochać tak jak On?”.

Monika Chrzanowska

LIST BISKUPA OPOLSKIEGO NA V NIEDZIELĘ WIELKANOCNĄ

Zjednoczeni na modlitwie

Drodzy Diecezjanie,

   w Poniedziałek Wielkanocny cała wspólnota Kościoła pogrążyła się w smutku i żałobie po odejściu papieża Franciszka do Domu Ojca. Z wdzięcznością wspominaliśmy zmarłego Ojca Świętego, który przez 12 lat kierował łodzią Piotrową Kościoła, odważnie wyznaczając drogi ku odnowie i umacniając nas w wierze.

   Z kolei 8 maja br., po zaledwie czterech głosowaniach, kardynałowie zgromadzeni w kaplicy Sykstyńskiej wybrali jego następcę: amerykańskiego kardynała Roberta Francisa Prevosta, który przybrał imię Leona XIV. W dzisiejszą niedzielę uroczystą Eucharystią sprawowaną na Placu Świętego Piotra inauguruje on swój pontyfikat 267. następcy św. Piotra. Dlatego w tych dniach otaczamy go szczególną modlitwą, aby Boże błogosławieństwo i światło Ducha Świętego pomagały mu przewodzić Kościołowi.

   Nowy papież jako swoją dewizę wybrał słowa św. Augustyna: „W Nim jednym stanowimy jedno”. To krótkie zdanie wyraża głęboką treść teologiczną i duchową. W świecie, który coraz bardziej dzieli – politycznie, społecznie, ekonomicznie i wpływa destrukcyjnie na jedność wewnątrz rodzin – papież przypomina nam, że prawdziwa i trwała jedność ma swe źródło w Bogu, że w Chrystusie jesteśmy jedną rodziną dzieci Bożych.

   W Liście do Galatów św. Paweł oznajmia: Nie ma już Żyda ani Greka, nie ma już niewolnika ani wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety – wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie (Ga 3,28). I właśnie na to zwraca nam uwagę papież Leon XIV, że choć jesteśmy różni, „w Nim jednym” – w Chrystusie, stanowimy jedno Mistyczne Ciało, Chrystusowy Kościół. To znaczy, że jedność między nami nie jest owocem naszych inicjatyw, zabiegów i starań, lecz Bożym dziełem, Chrystusowym darem, z którego wynika jednak wielkie zadanie. Mam na myśli zobowiązanie do tego, by przebaczać, budować mosty, szukać pojednania, by też starać się drugiego wysłuchać, zrozumieć, przyjść mu z pomocą. Nie możemy więc siebie stawiać w centrum, lecz wyłącznie Jezusa, aby przez Niego i w Nim urzeczywistniać zbawczą jedność w świecie, w swoim środowisku życia, czego szczególnym wyrazem jest nasze zjednoczenie na modlitwie. Ta sytuacja ma miejsce zwłaszcza teraz, gdy do uroczystości Zesłania Ducha Świętego będziemy trwać razem na modlitwie o powołania.

   Przed tygodniem podczas modlitwy południowej Regina coeli papież Leon mówił do nas: „[…] Z radością modlę się wraz z wami i całym Ludem Bożym o powołania, zwłaszcza do kapłaństwa i życia zakonnego. Kościół bardzo tego potrzebuje! Ważne jest, aby młodzi ludzie znaleźli w naszych wspólnotach akceptację, aby byli wysłuchani, by dodawano im odwagi na ich drodze powołania, i aby mogli liczyć na wiarygodne przykłady wielkodusznego oddania się Bogu i braciom. Weźmy sobie do serca zachętę, którą Papież Franciszek pozostawił nam w swoim orędziu na dzisiejszy dzień: zachętę do przyjmowania i towarzyszenia młodym ludziom. Prośmy Ojca Niebieskiego, abyśmy byli dla siebie nawzajem, każdy stosownie do swojego stanu, pasterzami «według Jego serca» (por. Jr 3,15), zdolnymi pomagać sobie nawzajem w kroczeniu w miłości i prawdzie. A do młodych mówię: Nie lękajcie się! Przyjmijcie zaproszenie Kościoła i Chrystusa Pana!”.

   Nie ulega wątpliwości, że każde powołanie – czy to do kapłaństwa, małżeństwa, życia konsekrowanego, czy codziennej służby – jest wielkim darem Boga dla powołanego, ale też dla innych, dla dobra Kościoła, a nawet całego rodzaju ludzkiego. Trzeba też wiedzieć, że Boże powołanie zawsze dojrzewa wśród ludzi i domaga się dojrzałej wspólnoty. Potrzebuje wspólnoty, która wierzy – bo wiara daje światło i moc, gdy przychodzą wątpliwości. Potrzebuje wspólnoty, która kocha – bo miłość uczy dawać siebie. I potrzebuje wspólnoty, która ma nadzieję – bo ona podtrzymuje, gdy trudno się ostać. Stąd wielka odpowiedzialność wspólnoty parafialnej, rodziny i każdego z nas za tworzenie środowiska sprzyjającego rozwojowi powołania. W tym dziele ogromne znaczenie ma nasze świadectwo wiary, przykładne życie, chrześcijańskie wychowanie, słowo wsparcia i zachęty oraz gorliwa modlitwa w intencji powołań i za powołanych. Musimy bowiem pamiętać, że powołanie domaga się odpowiedzi na Boże wezwanie, osobistej decyzji. Dlatego powinniśmy wspierać modlitwą tych, których Pan wzywa, aby mieli odwagę podjąć Boże wezwanie.

   Drodzy Diecezjanie, trzeba też stale prosić Boga o nowe i święte powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, do różnorakich posług w Kościele i do sakramentalnego małżeństwa. Jest to zadanie całego Kościoła. Każda parafia, każda rodzina i każdy z nas powinien wołać: „Panie, poślij robotników!”. Tego Pan Jezus oczekuje. Nie mówi: „Szukajcie robotników”. Stwierdza inaczej: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo (Łk 10,2).

   Ponadto, aktualna sytuacja Kościoła domaga się stałego wołania do Boga o świętość życia i posługiwania kapłanów. Proszę Was o to w imieniu całego prezbiterium Kościoła opolskiego i w kontekście bliskiej uroczystości święceń prezbiteratu. Już niebawem, 7 czerwca br., dwóch diakonów przyjmie te święcenia w kościele seminaryjno-akademickim:

dk. Krzysztof Kapica z parafii Narodzenia NMP w Kościeliskach (dekanat gorzowski) oraz

dk. Dominik Strychacz z parafii NSPJ w Walawie (archidiecezja przemyska).

   Serdecznie Was wszystkich zapraszam na tę diecezjalną uroczystość; w sposób szczególny najbliższą rodzinę, wiernych z rodzinnych parafii oraz całe prezbiterium Kościoła opolskiego.

   Niestety, z bólem serca muszę przyznać, że w dziejach naszej diecezji jeszcze nigdy nie było tak małej liczby przyjmujących święcenia kapłańskie, a perspektywy na przyszłość nie są lepsze. Aktualnie w naszym Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym przygotowuje się zaledwie 13 kleryków z diecezji opolskiej; ponadto 6 kleryków z diecezji gliwickiej oraz 2 kleryków z diecezji Sokodé w Togo. Tak mała liczba przygotowujących się do kapłaństwa daje do zrozumienia, że nie wolno nam ustawać w modlitwie o nowe powołania do kapłaństwa. Dziękuję wszystkim, którzy to z ufnością i stale czynią w ramach diecezjalnego dzieła Oremus, w Margaretkach i w jeszcze innych formach bądź indywidualnie. Prośmy dalej o odwagę dla młodych ludzi, aby nie lękali się przyjąć zaproszenia Jezusa. Do Was zaś młodych apeluję jak papieże Franciszek i Leon XIV: „Nie lękajcie się! Przyjmijcie zaproszenie Kościoła i Chrystusa Pana!”. Jeśli usłyszycie głos Pana, odpowiedzcie jak Samuel: Mów, Panie, bo sługa Twój słucha (1 Sm 3,10).

   Drodzy Diecezjanie, mając na względzie Rok Jubileuszowy, zachęcam Was również do podjęcia tej szczególnej formy modlitwy, którą jest pielgrzymowanie. Z pewnością nie wszyscy możemy udać się do Rzymu. Ale możemy podjąć trud pielgrzymi w różnej formie do dwunastu kościołów jubileuszowych oraz czterech „oaz duchowości” w naszej diecezji. Najbliższe miesiące, bardziej ciepłe, niewątpliwie będą temu sprzyjać. Trzeba jednak pamiętać, że nie chodzi tylko o dotarcie na określone miejsce i przybicie pieczątki do paszportu pielgrzyma. Istotne jest poruszenie i przemiana naszego wnętrza, odnowienie przymierza z Bogiem przez zyskanie łaski pojednania i odpustu. Wówczas pielgrzymowanie staje się „modlitwą drogi”; włożony weń trud i zmęczenie, przez ofiarowane ich Panu, prowadzą do głębszego zjednoczenia z Bogiem i rodzą w nas owoce Bożego Ducha.

   W dniach 10-16 sierpnia br. będziemy mieć możliwość pielgrzymowania razem z innymi na Jasną Górę. Zapraszam też wszystkich na nasze III Diecezjalne Camino. Tym razem, w dniach 23-26 czerwca, będziemy mogli pójść z Olesna, z sanktuarium św. Anny do jubileuszowego kościoła pw. Ducha Świętego w Opolu-Winowie. Będziemy modlić się o powołania, ale też wołać o światło i moc Bożego Ducha ku odnowie naszego Kościoła i na trud chrześcijańskiego wychowania młodego pokolenia.

   Korzystając z okazji, zapraszam również wszystkich Mężczyzn i Młodzieńców na Górę Świętej Anny na ich tradycyjną pielgrzymkę stanową. Tegoroczne obchody rozpoczną się w sobotę wieczorem, 28 czerwca o godz. 18.30. Uroczysta Msza św., której będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi, rozpocznie się w niedzielę o godz. 10.00. Natomiast wcześniej, 7 czerwca, w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego, zapraszam Was na modlitewne czuwanie do kościoła seminaryjno-akademickiego, w szczególności członków różnorakich ruchów, wspólnot i grup, zaś w uroczystość Bożego Ciała zapraszam razem z dziećmi do modlitwy uwielbienia w wielu miejscach naszej diecezji. O szczegółach będą jeszcze informować Wasi duszpasterze.

   W całym dziele gorliwej i wytrwałej modlitwy niech Wam stale towarzyszy i będzie Wam wsparciem obfite błogosławieństwo Trójjedynego Boga, którego wszystkim z radością udzielam. Niech Was błogosławi Wszechmogący Bóg, Ojciec i Syn, i Duch Święty. Amen.

 

Wasz Biskup

† Andrzej Czaja

Opole, 13 maja 2025 r.

Podczas Mszy św. w kościele pw. św. Aleksego w Opolu, sprawowanej z okazji 30-lecia Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego i Opiekuńczego, prowadzonego przez Diecezjalną Fundację Ochrony Życia, biskup opolski Andrzej Czaja podkreślił, że codzienna posługa w ośrodku jest nie tylko formą pomocy, ale „wspaniałą formą realizacji Ewangelii w najczystszej postaci” i „dziełem przyjmowania Jezusa”.

Biskup Opolski wskazał, że posługa ośrodka adopcyjnego jest rozumiana jako misja. „Pan Jezus posyła do was rodziców spragnionych dzieciątka. Czasem też rodziców, którzy z bardzo konkretnych powodów nie są w stanie wychować dziecka. A jednocześnie daje wam dzieci – często, można powiedzieć, tak bardzo poranione” – mówił, podkreślając, że „codzienne posługiwanie to zatem przyjmowanie samego Jezusa, który w ten sposób do was przychodzi”.

„Z całego serca wam dziękuję za to, że to przez was dokonuje się w naszym Kościele ta wyjątkowa, ważna posługa – dzieło przyjmowania Jezusa, który przychodzi w tych zbolałych rodzicach, w tym zranionym, pozbawionym rodziców albo niezdolnym do wychowania dziecku” – mówił. „Miejcie świadomość tego, że to ma głęboki sens, jest wspaniałą formą realizacji Ewangelii w najczystszej postaci” – podkreślił.

Zachęcając do trwania przy nadziei, bp Czaja podkreślił, że „odkrywanie wielkości i wspaniałości Boga rodzi bowiem właśnie nadzieję. Daje światło, daje moc w najtrudniejszych nawet chwilach życia”. Wskazując na znaczenie wierności Ewangelii, dodał, iż „Bogu nie zabrakło cierpliwości nad nami, natomiast to nam najczęściej jej brakuje”.

Na zakończenie homilii bp Czaja zwrócił się bezpośrednio do osób tworzących Diecezjalną Fundację Ochrony Życia. „Nie trzeba się lękać. Wystarczy Mu zaufać i przy Nim trwać. To znaczy też uczciwie realizować Ewangelię. To czynicie i to czynicie” – mówił. Podkreślił, że Pan Bóg nie tylko będzie im towarzyszył, ale także będzie im błogosławił. „A wy będziecie – tak jak do tej pory – czuć Jego bliskość. Przecież przychodzi do was – i w tych bezradnych rodzicach, i w tych dzieciątkach, ale też we wspólnocie, którą tworzycie” – wskazał.

W eucharystii wzięli udział duchowni związani z fundacją, przedstawiciele władz samorządowych, pracownicy ośrodka oraz rodziny pozostające pod jego opieką.

Monika Chrzanowska

W dniach 13–15 maja na Górze Świętej Anny odbyło się ogólnopolskie spotkanie osób zaangażowanych w system ochrony dzieci i młodzieży w Kościele katolickim w Polsce.

Po raz pierwszy w jednym miejscu zebrali się diecezjalni i zakonni delegaci, duszpasterze osób skrzywdzonych, kuratorzy oraz osoby odpowiedzialne za prewencję. Celem wydarzenia było podsumowanie dotychczasowych działań, zacieśnienie współpracy i wyznaczenie dalszych kierunków rozwoju.

Gościem specjalnym był bp Luis Manuel Alí Herrera, sekretarz Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich (PCPM). Podczas swojego wykładu podkreślił znaczenie współpracy i długofalowej zmiany myślenia w Kościele: „Wszyscy powinniśmy się przejąć tym kierunkiem, by budować kulturę ochrony, zmienić mentalność. Tego się nie dokona dziś ani w tydzień, trzeba czasu, tak by ta przemiana myślenia i kultura ochrony stały się nawykiem, normą” – mówił. „Powinniśmy wszyscy tworzyć sieci, bo nikt się nie zbawia sam. Nikt w tych sprawach nie pracuje sam. Kościół synodalny jest rzeczywistością kiedy jest solidarny” – podkreślał.

Pierwszego dnia spotkania, witając uczestników, biskup opolski Andrzej Czaja, wyraził uznanie dla wszystkich zaangażowanych w system ochrony. „Jako przedstawiciel Episkopatu Polski pragnę przede wszystkim wyrazić głębokie uznanie i wdzięczność wszystkim zaangażowanym w system ochrony małoletnich i bezbronnych. Wspieracie nas, biskupów, w trosce i odpowiedzialności za dzieci i młodzież. (…) Jesteście inspiratorami i realizatorami kultury ochrony, słuchania i uzdrawiania w swoich środowiskach” – mówił.

Podczas obrad omówiono również ramowe wskazania PCPM do Wytycznych dotyczących ochrony, testowane obecnie w pięciu krajach – w tym w Polsce. Dokument ten, po zakończeniu konsultacji, ma objąć nie tylko procedury reagowania na krzywdę, ale cały system prewencji i wsparcia.

Szczegóły dotyczące Wytycznych PCPM przedstawiła Ewa Kusz – wicedyrektorka Centrum Ochrony Dziecka i członkini Papieskiej Komisji. Uczestnicy zapoznali się także z analizą dotychczasowych działań w Polsce w zakresie ochrony dzieci i młodzieży.

W dniach 14 i 15 maja uczestnicy spotkania gromadzili się na wspólnej modlitwie w Bazylice Świętej Anny. Liturgii 14 maja przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja, natomiast 15 maja Mszy św. przewodniczył Prymas Polski, abp Wojciech Polak.

Organizatorami wydarzenia byli przedstawiciele różnych elementów systemu ochrony – delegaci, duszpasterze, osoby odpowiedzialne za prewencję i kuratorzy. Realizację spotkania wsparła Fundacja Świętego Józefa Konferencji Episkopatu Polski.

KAI / diecezja opolska

Podczas Mszy św. sprawowanej w kaplicy przy powstającym kościele pw. św. Jana Pawła II w Opolu, w intencji pielęgniarek i położnych z okazji ich międzynarodowego święta, biskup opolski Andrzej Czaja podkreślił, że ich „misja to nie tylko fachowa opieka nad chorymi, lecz także cierpliwa obecność przy człowieku – obecność, która może otworzyć go na życie wieczne”.

Na początku liturgii bp Czaja wyraził wdzięczność wobec pielęgniarek i położnych, które na wzór bł. Hanny Chrzanowskiej codziennie, z cierpliwością i oddaniem, troszczą się o pacjentów.

W homilii Biskup Opolski nawiązał do fragmentu Dziejów Apostolskich (Dz 11, 1–18), którego centrum stanowiła postawa cierpliwości św. Piotra wobec pozostałych apostołów i uczniów. „Piotr nie odburknął, nie uderzył – w przenośni – pastorałem, ale cierpliwie wyjaśniał. Sam bowiem doświadczył cierpliwości Boga wobec siebie” – zauważył, dodając, że cierpliwość nie jest oznaką słabości, lecz owocem duchowej dojrzałości.

„Jeśli będzie wam trudno z cierpliwością pójść do pacjenta, z cierpliwością posługiwać, realizować to, co wam zostało powierzone – wspomnijcie na cierpliwość Boga, jaką Pan ma wobec nas” – zwrócił się do obecnych pielęgniarek i położnych. „Cierpliwość Boga odkupia świat, a niecierpliwość go niszczy” – nadmienił.

Biskup przestrzegł także przed zagubieniem się w moralnych i duchowych propozycjach, które odbiegają od nauczania Kościoła. „W swoim sumieniu bierzcie zawsze pod uwagę to, co zawarte jest w Piśmie Świętym i w Katechizmie Kościoła Katolickiego, abyście się nie pogubili w swojej posłudze i na drodze wiary” – podkreślił.

Przywołując nauczanie św. Pawła, bp Czaja przypomniał, że cierpliwość nie jest wyłącznie ludzką cechą. „Pamiętajmy, że cierpliwość jest owocem Ducha Świętego. Święty Paweł wymienia: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie – to są owoce Ducha Świętego” – zaznaczył.

Na zakończenie bp Czaja podkreślił duchowy wymiar opieki nad pacjentem, zwłaszcza w momencie odchodzenia. „Jeśli naprawdę chcemy holistycznie pomóc człowiekowi, to największą pomoc świadczymy mu wtedy, gdy otwieramy go na Jezusa i prowadzimy do Niego” – wskazał. „Pielęgniarstwo w tym wymiarze jest szczególnie miłe Panu Bogu” – dodał.

Monika Chrzanowska