„Święty Roch zrezygnował ze swoich planów, aby okazać miłość potrzebującym” – przypomniał bp Rudolf Pierskała podczas Mszy św. odpustowej ku czci św. Rocha w Grodzisku k. Olesna. Biskup wskazał, że przykład świętego jest aktualnym wezwaniem również dla współczesnych rodzin, które powinny umacniać się we wzajemnej miłości, trosce i odpowiedzialności.
W homilii bp Pierskała podkreślał, że życie św. Rocha było odpowiedzią na Boże wezwanie do świętości. „Nasz patron św. Roch poszedł za tym wezwaniem, pragnąc dążyć do świętości na drodze pielgrzyma. Pieszo, z kijem w podróżnym ręku, udał się z pielgrzymką do Rzymu. Nie doszedł jednak od razu do Wiecznego Miasta, gdyż po drodze w jednym miasteczku zastał epidemię dżumy. Zatrzymał się tam, by zarażonym spieszyć z pomocą, nie bacząc, że sam naraził się na śmiertelne niebezpieczeństwo” – przypomniał. Jak dodał, św. Roch „okazując miłość i heroiczne poświęcenie dla bliźnich, doszedł do świętości życia”.
Hierarcha zwrócił uwagę, że przykład św. Rocha pozostaje aktualny. „To może być droga do świętości także dla nas, gdy zostawimy swoje plany i projekty na życie, aby okazać miłość tym, którzy są w potrzebie, samotni, bezradni, bezdomni, smutni, cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości. Tego uczy nas św. Roch, który zrezygnował ze swoich planów, aby okazać miłość potrzebującym” – mówił.
Szczególną uwagę bp Pierskała poświęcił również współczesnym rodzinom. „Wzajemność przykazania miłości realizują ci małżonkowie, którzy wierni sobie trwają w przysiędze małżeńskiej, służą sobie i poświęcają się dla siebie nawzajem w zdrowiu i chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca swego życia” – zaznaczył. „Rodzice realizują przykazanie miłości, gdy poświęcają się dla swoich dzieci, zwłaszcza w pierwszym okresie ich życia. Z kolei dzieci starają się z wdzięcznością pomagać swoim rodzicom, troszczą się o swoich chorych, starych i zniedołężniałych rodziców” – tłumaczył.
„Drodzy rodzice i dziadkowie, uczcie wasze dzieci i wnuki najpierw elementarza na drodze do świętości. Uczcie ich proszenia, a nie żądania. Uczcie ich wdzięczności, a nie tzw. tobie się to należy. Uczcie ich przepraszania, a nie szukania winy u bliźniego. Tym elementarzem są trzy słowa: proszę, dziękuję, przepraszam” – zachęcał.
Na zakończenie przestrzegł, by nie tracić cierpliwości i nie zniechęcać się, gdy owoców wychowania jeszcze nie widać. „Trzeba nieustannie przekazywać młodemu pokoleniu dziedzictwo wiary i miłości do Boga i bliźniego. Dobry ojciec i dobra matka wytrwale uczą tego elementarza, dając równocześnie świadectwo swoim życiem” – podkreślił.
Monika Chrzanowska
fot. Mateusz Antkowiak