Ułatwienia dostępu
„Święta Jadwiga usilnie zabiegała o pokój, więc i my, za jej przykładem, starajmy się o pokój i zgodę między ludźmi” – mówił bp Rudolf Pierskała podczas Mszy św. sprawowanej w kościele seminaryjno-akademickim pw. św. Jadwigi Śląskiej w Opolu. Eucharystia była celebrowana w dniu liturgicznego wspomnienia Patronki Śląska.
Biskup nawiązał w homilii do kolekty mszalnej, w której dwukrotnie pojawia się słowo pokój. „W kolekcie przypominamy, że św. Jadwiga usilnie zabiegała o pokój, a potem prosimy, abyśmy za jej przykładem starali się o pokój i zgodę między ludźmi” – podkreślił. Dodał, że to wezwanie Kościoła jest dziś szczególnie aktualne, „kiedy doświadczamy tyle niepokoju w relacjach między państwami i narodami, w naszej ojczyźnie, w rodzinach i w naszych sercach”.
Hierarcha zwrócił uwagę, że prawdziwy dom pokoju buduje się na miłości i wzajemnym zaufaniu. „Dom pokoju tworzą ludzie, którzy nie tylko w nim mieszkają, ale się kochają: matka i ojciec, rodzice i dzieci, dziadkowie i wnuki. Tam, gdzie Jezusowe przykazanie miłości jest realizowane, tam przychodzi pokój” – mówił. Przypomniał również, że „miłość jest pierwszym owocem działania Ducha Świętego, a za nią przychodzą radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie”.
W dalszej części homilii bp Pierskała wyjaśnił, że rodzina staje się domem pokoju, gdy żyje przykazaniem miłości Boga i bliźniego. „Wtedy każda rodzina stanie się mieszkaniem dobroci i pokoju dla dzieci i osób starszych, dla chorych i samotnych, dla ubogich i potrzebujących pomocy” – podkreślił. „Wtedy także Seminarium i Wydział Teologiczny będą domem pokoju” – dodał.
Biskup przyznał, że nie jest łatwo wprowadzać pokój. „Trudno jest zauważyć dobro, a tak łatwo widzimy zło. A przecież dobra jest więcej w nas i w naszych bliźnich. Trzeba je dostrzegać i o nim mówić, bo tylko dobro rodzi dobro” – zaznaczył. Zachęcił też, by każdy stał się „zwiastunem pokoju przez dobre słowo”.
Hierarcha odniósł się również do aktualnej sytuacji na świecie, przypominając o trwającej wojnie w Ukrainie. „Ciągle trwa wojna, która niesie śmierć i zniszczenie, wielu ludzi opuściło swoje domy i zostali uchodźcami” – mówił. Dodał, że „pokój Chrystusa odnosi się do nadziei, która wykracza poza to, co może zaoferować świat. Jest trwały, gwarantowany i wieczny, bo pochodzi od Niego” – zachęcając, by w Chrystusie szukać siły do pojednania i pokoju serca. „Pokój Pański niech będzie z nami” – zakończył bp Pierskała.
Monika Chrzanowska
„Bądźcie prorokami nadziei, wskazując w swoich środowiskach na promień światła, który przeszywa ciemność i pokazuje drogę do Boga” – mówił podczas Mszy św. bp Waldemar Musioł sprawowanej w ramach obchodów 25. Dnia Papieskiego, które odbyły się w niedzielę, 12 października, w parafii Bożego Ciała w Oleśnie.
Biskup Musioł podkreślał, że niedzielna uroczystość ma wymiar podwójnie jubileuszowy – Roku Świętego i 25. Dnia Papieskiego. „Dziś spotykają się dwa jubileusze: ten, w którym dziękujemy za Bożą miłość objawioną w Chrystusie, i ten, w którym powracamy do nauczania św. Jana Pawła II, Proroka Nadziei” – mówił, dodając, że duchowym pomnikiem papieża są przede wszystkim podopieczni Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.
W homilii hierarcha wyraził wdzięczności wobec stypendystów Fundacji i jej dobrodziejów. „Dziękuję Wam za to, że Wasze ambicje, naukowe wysiłki i poszukiwania łączycie z szacunkiem dla osoby i pontyfikatu św. Jana Pawła II. Podzielamy jego przekonanie, że jesteście przyszłością świata i nadzieją Kościoła” – powiedział, prosząc wiernych o modlitwę i wsparcie młodych podczas dorocznej zbiórki.
Nawiązując do Liturgii Słowa (Łk 17, 11–19), bp Musioł przywołał obraz trądu jako symbol współczesnych zagrożeń duchowych. „Myśląc o różnych postaciach dziś występującego na świecie symbolicznego trądu, mam na myśli nie tylko nasze fizyczne choroby, rodzinne dramaty i nieszczęścia, które bywają naszą osobistą, pozbawiającą nadziei ciemnością, ale także to wszystko, co powoli i niepostrzeżenie drenuje nasze serca, co rodzi osamotnienie, lęk i niepewność” – mówił. Wymienił wśród nich wojny, kłamstwa, półprawdy i ideologiczne spory, podkreślając, że polegają one na „ideologicznym generowaniu w człowieku małych i wielkich egoizmów, które stopniowo zamykają go we współczesnych lazaretach”. Wskazał też, że dzisiejsze społeczeństwa tworzą „strefy wolne od religii, uchodźców czy ubogich”, które stają się nową formą odosobnienia.
„Warto dostrzec te procesy infekowania trądem i zadać sobie pytanie, jak głęboko przeniknęły one nasze życie” – apelował bp Musioł. Zachęcał, by na wzór biblijnych bohaterów, uznać własną słabość i zbliżyć się do Jezusa. „Pokornie uznając naszą bezradność, możemy, jak wódz Naaman i trędowaci z niedzielnej Ewangelii, uwierzyć w uzdrawiającą moc Boga i zrobić w swoim życiu trochę więcej miejsca dla Chrystusa” – mówił.
Odwołując się do św. Jana Pawła II, hierarcha przypomniał, że Papież Polak był Prorokiem Nadziei, który nieustannie prowadził ludzi do Jezusa. „Gdy mówił, że nadzieja jest jak promień światła, miał na myśli światło Chrystusa, zdolne rozproszyć każdy mrok. A gdy wołał: ‘Otwórzcie drzwi Chrystusowi’, wskazywał jedyny kierunek do źródła nadziei” – zaznaczył.
Na zakończenie bp Musioł zwrócił się do podopiecznych Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. „Nakarmieni przez Jezusa nadzieją, odważnie wracajcie do Waszych środowisk – domów, szkół, miejsc pracy – i szukajcie ludzi głodnych nadziei. Bądźcie dla nich prorokami nadziei, wskazując im promień światła, który przeszywa ciemność i pokazuje drogę do Boga” – mówił, kończąc słowami zachęty: „Naśladując Jezusa, sami rzucajcie na innych promień światła dającego nadzieję”.
Monika Chrzanowska
fot. ks. Paweł Chyla
Podczas diecezjalnej pielgrzymki Dzieci Maryi na Górę św. Anny bp Waldemar Musioł zachęcał dziewczęta, by trwały blisko Matki Bożej i stawały się „pochodniami nadziei” dla innych. „Trzymajcie się mocno ramion Maryi, a będą wam one wsparciem w życiu, zwłaszcza w trudniejszych momentach, ale też obejmą was w chwilach radości i szczęścia” – mówił biskup pomocniczy.
Pielgrzymka Dzieci Maryi odbyła się tradycyjnie w dwóch turnusach: 26-28 września (dla rejonów duszpasterskich Opole i Kluczbork) oraz 10-12 października (dla rejonów Nysa i Racibórz).
Nawiązując do trwającego Roku Świętego 2025 i hasła tegorocznej pielgrzymki Marianek „Matko nadziei – prowadź nas”, bp Musioł wyjaśnił, że pielgrzymem nadziei jest ten, kto nie tylko wyrusza w drogę do świętego miejsca albo z czegoś rezygnuje, ale jest w drodze do wyjątkowego i świętego miejsca, którym jest niebo.
Biskup wskazał, że „pielgrzymowanie do nieba” wymaga wysiłku i wierności. „To wysiłek bycia blisko Jezusa, wierności Bożym przykazaniom, chętnego ofiarowania czasu na modlitwę, radości spotykania Go w Eucharystii, posłuszeństwa wobec rodziców i szacunku do każdego człowieka”. Dodał, że w tej drodze szczególną pomocą jest Maryja.
Hierarcha przypomniał, że pielgrzymka do nieba nie jest wędrówką w pojedynkę. „Chcę was prosić, byście, mając za wzór i na pomoc Maryję, pomogły innym w ich pielgrzymowaniu nadziei. Byście zechciały być dla nich znakami, a bardziej pochodniami nadziei” – apelował. Zwrócił uwagę na tych, którzy utracili wiarę i nadzieję, zachęcając, by nie oceniać ich, ale „pomóc im bardzo konkretnie – modlitwą i dobrym gestem”.
Odwołując się do Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej, biskup zachęcał dziewczęta do wrażliwości i czujności na potrzeby innych. „Chciałbym was prosić, byście miały czujne oczy i serca na czyjeś braki, na czyjąś biedę, byście umiały rozpoznać smutek w oczach koleżanki, dostrzec strapienie w rodzinie i – jak Maryja – ruszyć z pomocą: słowem, obecnością, przytuleniem czy stanięciem w obronie kogoś ośmieszanego” – mówił, dodając, że „w ten sposób możemy przywracać ludziom nadzieję i przypominać, że Jezus jest dobry i dokonuje w życiu małych i wielkich cudów”.
Na zakończenie bp Musioł dziękował Dzieciom Maryi za ich świadectwo wiary i radość, jaką wnoszą w życie wspólnot parafialnych. „Kiedy ze wzruszeniem obserwujemy waszą miłość do Maryi, waszą modlitwę i służbę przy sztandarach, nasza – kapłanów i sióstr zakonnych – myśl chętniej biegnie ku niebu i budzi tęsknotę za wiecznością. Za to świadectwo wam dziękuję i z serca błogosławię” – zakończył.
Monika Chrzanowska
fot. Agata Owczarek